Tylni most z LSD część trzecia
Zamówione "tarczki" przyszły i wydawało mi się, że są dobre.
Bo tak naprawdę nigdy nie widziałem jak takie tarczki powinny wyglądać.
Po rozebraniu tylego mostu okazało się, że jest tam masakra.
W oleju masa opiłków a zęby trybów uszczerbane lub starte.
Zapadła decyzja, że lepiej będzie kupić używany tylny most niż ratować mój.
Używaną tylną oś udało się znaleźć szybko i stosunków nie daleko do Krakowa bo pod Tarnowem.
Nowy nabytek nie prezentował się zbyt okazale,
Używaną tylną oś udało się znaleźć szybko i stosunków nie daleko do Krakowa bo pod Tarnowem.
Nowy nabytek nie prezentował się zbyt okazale,
ale na szczęście wnętrze okazało się odpowiednie do "przeszczepu"
Przy przekładaniu dyfra zostały wyciągnięte tarczki LSD, które wyglądają tak
Na zdjęciu poniżej mamy porównanie, po lewej zamówione "tarczki" po prawej oryginale tarczki.
Sprawę uratował fakt, że w "nowym" moście były dobre tarczki i zostały przełożone.
To co uważałem za tarczki to tak naprawdę jest przekładką. ( nie do końca wiem gdzie się je montuje)
Złożyłem reklamacje do sprzedawcy i zobaczymy co z tego wyniknie.
Komentarze
Prześlij komentarz